Nie zrozumiałeś co mam na myśli. Chodzi mi o to, że są ludzie których nie przekona nic do tego że bóg istnieje lub nie. Dlatego temat istnienia, bądź nie jest jałowy i nie ma sensu go poruszać, szczególnie na forum filmweb'u.

Amen:) Niestety nie wszyscy się z tym zgadzają jak widać, bo dyskusja wypełniła już 16 stronic. Jak na razie;)
Ciekawe ilu chrześcijan przybyło i ilu apostatów, w wyniku tej dyskusji. Zgaduję, że po zero, po każdej ze stron;)

> byłem frajerem

Skoro w wieku 19 lat w tak autorytatywny sposób wypowiadasz się o otaczającym cię świecie, nie wróżę ci nic lepszego w postrzeganiu twojej osoby przez innych. Nadal będziesz frajerem. Nie dlatego, że nie wierzysz… Pokory trochę i rozumu, szczeniaku – bardzo ci się przyda. Rozumiem, że ta połowa życia spędzona w szpitalach tak wpłynęła na twoje płaskie postrzeganie rzeczywistości i oczekiwanie korzyści z wiary. Masz wyjątkowo skrzywione instrumenty pojmowania i tylko dzięki naprawdę ciężkiej pracy nad sobą, będziesz w stanie coś osiągnąć jako dorosły człowiek. Nie mówię tu bynajmniej o kwestiach materialnych czy finansowych (zastrzegam, bo dokładnie wiem o czym pomyślałeś czytając o życiowych osiągnięciach). Życie nie składa się tylko z pracy i pieniędzy oraz innych korzyści. Wiara tym bardziej temu nie służy. Jeśli nie utemperujesz swojego wyjątkowo debilnego ego, to w wieku 40 lat będziesz samotnym urzędnikiem-alkoholikiem z kilkoma próbami samobójczymi na koncie (jeśli w ogóle jeszcze będziesz żył).

Czyli wolisz osoby które wierzą w zmyślone opowiadania i należą do łatwo wiernych niż osoby które obalają możliwości istnienia nadzwyczajnych zdarzeń, sytuacji czy postaci ? :)

Jakoś coraz więcej populacji ludzkiej jest NIE wierząca :) więc, to niby źle ? według ciebie ?

To nie jest kwestia tego, czy „wolę” (co to w ogóle znaczy w tym kontekście?) osoby wierzące czy niewierzące.
Najzwyczajniej w świecie szanuję każdego człowieka. Wiem też, czemu służy wiara i jak ważna jest ona dla ludzi. Dlatego w żaden sposób nie przekreślam osób wierzących, czy w jakiś sposób próbuję im ujmować. O człowieku świadczą czyny i stosunek do innych istot. Akurat ludzie głęboko wierzących, w odróżnieniu od jedynie zdeklarowanych, w większości właśnie są dobrymi ludźmi. Zrozumiesz to, gdy dorośniesz. Chyba, że nie, ale wtedy odczujesz na własnej skórze, jak się czuje człowiek, który nie szanuje innych.

Skąd wziąłeś takie rewelacje, że "coraz więcej populacji ludzkiej jest NIE wierząca" ?

Najwięcej ludzi wierzących (ale tak na 100%, a nie w połowie, typu że chodzi do kościoła ale myśli co na obiad i nie zna modlitw) jest w STARSZYM wieku, a więc taka część populacji w ilości maleje, gdyż aktualnie 20-50 lat osoby co raz mniej dają wiarę na ważny element swojego życia, a młodzież/dzieci tylko wierzą skuli tego że im rodzice każą.

Często czytam i oglądam ciekawostki na wiele tematów i czasami bywa coś o wierze, w tym właśnie dowiedziałem się że coraz mniej osób wyznaje coś.
Aby to potwierdzić to popytałem swoją rodzinę, znajomych i kazałem znajomym aby swoje rodziny popytali, a wniosek jest taki, że najmniej osób uznaje siebie jako wyznających jakąś wiarę, drudzy (troche więcej) wyznających ale NIE praktykujących i najwięcej to NIE wierzących.

Właśnie, ja też tak myślałam, ale wystarczy zobaczyć ile jest osób w jakichś grupach przy kościele, ile jedzie na spotkanie młodych w Krakowie itp. Poza tym, wiara to... no, wiara. Każdy ma chwile zwątpienia. Myślę, że ciężko jest powiedzieć komuś, że wierzy na sto procent. I to chyba zależy też w jakim środowisku się obracasz. U mnie większość w rodzinie wierzy. Wśród znajomych różnie. Część jest zupełnie niewierząca, część udziela się w kościele. No i też w Polsce rzeczywiście jest problem z powołaniami, ale ponoć w Ameryce Południowej jest coraz więcej wierzących. Zresztą, kurcze, coś musi w tym być skoro tyle ludzi codziennie ginie za wiarę w Jezusa. I przez tyle lat to wszystko przetrwało.

Acha, popytałeś...
A popytałeś też rodzinę i znajomych mieszkających w Indiach, Chinach, Afryce, krajach muzułmańskich, w Ameryce.....?
Skoro mówisz o populacji to w kontekście dyskusji, mowa chyba o całym świecie.

Nie muszę pytać w innych krajach, gdyż wystarczy poczytać w internetach (z zaufanych źródeł) że coraz mniej osób wyznaje jakąkolwiek zmyśloną wiarę.

Tym bardziej, dlaczego w krajach gdzie wiara jest głównym elementem życia jest:
-zacofana technologia
-chaos
-większa ilość morderstw i gwałtów
-niższy poziom rozwoju umysłu
???
Np. wyznawcy islamu, mają tak nasrane w głowię że myślą że gdy zabiją nie wierzącego, napotkają w niebie (swoim raju) ileś tam dziewic, zabijając DLA WIARY nie winnych ludzi !

Według mnie NIE powinna istnieć żadna wiara LUB każdy człowiek, w pierwszej szkole poznawał wiary jakie istnieją a w gimnazjum (czy szkolę średniej) wybrał sobie jedną wiarę lub brak, aby się do niej dostosować (jeśli jakaś go zainteresowała) tak czy inaczej, nie mógł by być zły na rodziców, czy dziadków i dalej, że wyznają coś i on też musiał, gdyż sam wybrał jakąś.

Prawdą jest, że maleje liczna ludzi wierzących w Europie i Ameryce Pn. Natomiast odwrotna tendencja występuje w Chinach. W krajach muzułmańskich i w Afryce procentowo jest stabilnie, ale duży przyrost naturalny powoduje, że w ogólnym ujęciu to nieznacznie rośnie.
Bardzo uogólniasz. To wszystko nie jest takie proste.
Zacofana technologia? Byłeś kiedyś w Dubaju? Chaos? Jak trwoga to do Boga, nie na odwrót. USA zbudowali ludzie wierzący i nadal jest to bardzo religijny kraj. Niższy poziom rozwoju umysłu? Co to znaczy? Masz na myśli mnichów tybetańskich czy szwedzką gimbazę?

Wierzenie w zmyślone postacie nie świadczy o wysokim poziomie MĄDROŚCI czy INTELIGENCJI.

Znam wiele naukowców którzy byli wierzącymi, ale nie na takim poziomie, jak współczesne babunie/dziadkowie, którym wmówiono wiele ściem, a w to wierzą :)

Jeśli chcesz podzielić populacje na dwa, wierzący i nie wierzący to owszem, że wierzących jest więcej :) ale teraz podziel wierzących na KAŻDĄ osobną wiarę plus usuń osoby które NIBY są wierzącymi, ale nie znają modlitw, a chodzą do kościoła (lub nawet nie chodzą) tylko dlatego bo chodzili z rodzicami itp.

Dodam też że ile wyznawców chrześcijaństwa, biblie, testament itp ? bardzo mała ilość, lecz oni są prawdziwymi wyznawcami (lub po prostu się tym ciekawią-interesują) wiele staruszków chwali wiarę nie znając prawdziwych zasad, np. moja babcia (która ma pranie mózgu przez TVTRWAM i radio maryja) bo chodzi do kościoła codziennie (nawet kilka razy) a bierze eucharystie nawet do trzech razy na dzień, lub mówi że sytuacja jaka wydarzyła się nie wiele lat temu (jest film na faktach o tym ,,Spotlight") mówi że to wszystko jest ściema i żaden ksiądz nie jest zły itp itd.

Dlatego nienawidzę wiar, gdyż na starość zniszczą wielu osobom rozum i to może wpłynąć na otoczenie (przeważnie NEGATYWNIE)

Tak czy inaczej, coraz mniej jest osób starszych, a więc co raz mniej jest wyznawców z zrąbanym rozumem, z czego bardzo się cieszę.

"eśli chcesz podzielić populacje na dwa, wierzący i nie wierzący to owszem, że wierzących jest więcej :) ale teraz podziel wierzących na KAŻDĄ osobną wiarę plus usuń osoby które NIBY są wierzącymi"

Nie wiem po co miałbym to robić. Nieważne.

"Tak czy inaczej, coraz mniej jest osób starszych, a więc co raz mniej jest wyznawców z zrąbanym rozumem, z czego bardzo się cieszę."

Tego nie rozumiem. Bo ludzi młodych ze zrąbanym rozumem jest równie wiele (nie zawsze ze względu na kościół) lub nawet więcej.
A co powiesz na dżihadystów? To też są młodzi ludzie. A problem, który obecnie mają na zachodzie wynika po części z odejścia społeczeństw od kościoła.

Znasz takich ludzi jak: Galileusz, Pascal czy Newton? Jesli nie, to powiem Ci, ze byly to osoby gleboko wierzace, ze byli to Chrzescijanie. I powiem Ci takze, ze bylo i jest bardzo wiele osob jak oni. Wiara i nauka nie stoja w zadnej sprzecznosci.
Powiedz mi, czy wierzysz w ewolucje i to, ze czlowiek wyewoluowal on malpy (zakladam, ze tak, bo mowisz, ze ludzie to zwierzeta)?

Znam tych ludzi i wiele czytałem o nich ciekawostek, a nie które z nich były takie:
-Newton był wyznawcą sekty...itp itd :) a więc, nie wiem czy to uznać jako prawdę czy ściemę, tak samo jak to że BYLI wyznawcami (mocnymi) wiary chrześcijańskiej, bo według mnie bardziej uznawali siebie że są, lecz nie byli gdyż w dawnych czasach brak wiary przeważnie był karany lub miał negatywne skutki (kiepska reputacja itp) a też w tamtych czasach nie lubiano jak ,,ludzie,, próbowali obalić rzeczy w jakie wierzyli wierzący wiar.

Ludzie to zwierzęta i jest to potwierdzone, a ewolucja została udowodniona i nawet poparta przez aktualnego papieża :)
Darwin nigdy nie mówił że ludzie są z małp, tylko że małpy i ludzie mamy wspólnego przodka. (tak czy inaczej, ludzie w tamtych czasach mieli dłuższe ręce od nóg, jak i nie wyprostowane plecy jak teraz, co bardziej przypominaliśmy małpy niż aktualnych ludzi)

Według ciebie chrześcijaństwo to prawda, to powiedz mi dlaczego ludzkość wymyśliła około 5000 bogów a ty myślisz że twój jest prawdziwy, gdyż nie ma ani jednego dowodu na poparcie tego :)

Duchy, demony, opętania, paranormalne zjawiska są ludzkim wymysłem, tak samo jak wiedźmy czy wampiry, w które też kiedyś wierzono :) (nawet w czarną magie)
PS: Dziwne też że osoby super mocno wierzące w aktualnych czasach, które mówią że rozmawiali z bogami/bogiem lub dostali misje do wykonania, przeważnie trafiają do psychiatryka.

Galileusz, Pascal i Newton to tylko przyklad na to jak wielu wybitnych ludzi nauki sa ludzmi gleboko wierzacymi.
Galileusz mimo przesladowan przez Watykan nie zaprzestal ani dzialalnisci naukowej ani tez jego goraca wiara nie zostala zachwiana. Newton byl Chrzescijaninem i poswiecil wiele lat na analize Biblii.
Ewolucja nigdy nie zostala udowodniona. Jedynym aspektem jest tak zwana "mikro ewolucja" czyli zmiany w ramach jednego gatunku. Najlepiej mozna to zilustrowac przykladem chodowania roznych ras psow, kotow, czy koni. Ewolucja jakoby zycie samo z siebie i przez przypdaek zrodzilo sie z chemicznej zupy i na przestrzeni miliardow lat wyewoluowalo do czlowieka jest po prostu bzdura i bajka - to nic wiecej jak religia dla ateistow jako, ze nie ma na to zadnych dowodow.
Papiez i Kosciol Rzymsko-Katolicki nie jest tu zadnym autorytetem jako, ze nie reprezentuje on prawdziwych Chrzescijan.
Bog zywy i prawdziwy jest tylko jeden - Bog Ojciec, Syn i Duch Swiety.
Poza swiatem materialnym jest takze swiat duchowy zamieszkany przez rozne istoty, ktore chcialby by byc wielbione jak Bog. Ludzie "wymyslili" duzo wiecej bogow niz 5000 - szatan i inne istoty duchoweci demonicznecstaraja sie zwiezc jak najwiecej ludzi, aby nigdy nie dostapili zbawienia.

Ewolucja została potwierdzona, a my ludzie mamy z małpami wspólnego przodka :)
Dziwne że nawet papież popiera ewolucje, a od nie wielu lat, ewolucja nawet staje się elementem wiary :)
Bo tak to wiara mówiła, że bóg stworzył nas i tak żyjemy do dziś, a gdzie era dinozaurów ? gdzie ewolucja ?
Dowód ? otóż taki, ludzie w 15-30 roku życia mają etap rośnięcia ostatniego zęba, który często jest wyrywany gdyż ma problem z miejscem w naszych współczesnych szczękach, a kiedyś mieliśmy większe (bardziej przypominające małpie szczęki)
Kiedyś mieliśmy włosy wszędzie a nie tylko w małych ilościach w niektórych miejscach i gdy było zimno, to aktualnie ,,gęsia skórka,, powodowała ciepło.

,,Bog zywy i prawdziwy jest tylko jeden - Bog Ojciec, Syn i Duch Swiety" bój jeden z trzech postaci ??? hahahah debilizm.
Co a maria jest zawsze dziewicą, ale i matką ? to jak się ruchała ? a jeśli się nie ruchała to nie może być matką :)
Tym bardziej nie masz ani jednego argumentu że ,,twój" bóg jest prawdziwszy od pozostałych XD około 5000 bogów.
To ludzie wymyślili bogów nie odwrotnie.

,,Poza swiatem materialnym jest takze swiat duchowy zamieszkany przez rozne istoty, ktore chcialby by byc wielbione jak Bog"- nie masz ani jednego dowodu na to, gdyż to ludzki wymysł, zaś piekło powstało dopiero w 19 wieku kiedy ludzie coraz rzadziej chodzili do kościoła, a więc wymyślili piekło aby ich nawrócić.
Nie ma innego świata, jest tylko ten :) duchy i inne zmyślone postacie, powstały przez ludzki rozum.

Demony nie istnieją :)

Według biblii bóg zabił wiele wiele wiele ludzi (a przecież dał nam wolną wolę) z diabeł tylko kilka xD wniosek, nasuwa się sam.

Wolna wola niby została nam dana, ale przecież bóg zna naszą przyszłość, a więc zna kiedy ktoś ucierpi, kiedy ktoś np. zostanie zgwałcony, kiedy ktoś zrobi coś złego/dobrego, ale więc NIE MAMY wolnej woli. A jeśli jednak mamy wolną wolę i bóg nie zna przyszłości, to NIE jest wszechmogący, a więc nie jest bogiem :)

"Ewolucja została potwierdzona, a my ludzie mamy z małpami wspólnego przodka :)" - prosze powiedz mi kiedy, gdzie i przez kogo ewolucja zostala potwierdzona i jakiego wspolnego przodka maja ludzie i malpy. Prosze podaj jakies zrodla.

"Dziwne że nawet papież popiera ewolucje, a od nie wielu lat, ewolucja nawet staje się elementem wiary :)" - nie jest to dziwne, bo papiez nie reprezentuje Chrzescijan a Katolikow (oraz masonow i NWO). Poza tym nie wiedzialem, ze dla Ciebie Papiez jest autorytetem. Lol

"Bo tak to wiara mówiła, że bóg stworzył nas i tak żyjemy do dziś, a gdzie era dinozaurów ? gdzie ewolucja ?" - Bog stworzyl wszystko, Ziemie, rosliny, zwierzeta i ludzi. Ludzie zyli razem z dinozaurami, choc kiedys ludzie nazywali je smokami. Sa na to dowody w kazdej kulturze na Ziemi jak rowniez odciski stop czlowieka i dinozaura tuz obok siebie zachowane jako odcisk w skale etc.

"Dowód ? otóż taki, ludzie w 15-30 roku życia mają etap rośnięcia ostatniego zęba, który często jest wyrywany gdyż ma problem z miejscem w naszych współczesnych szczękach, a kiedyś mieliśmy większe (bardziej przypominające małpie szczęki)
Kiedyś mieliśmy włosy wszędzie a nie tylko w małych ilościach w niektórych miejscach i gdy było zimno, to aktualnie ,,gęsia skórka,, powodowała ciepło." - Ty tak na powaznie!? Zab madrosci i gesia skorka maja byc dowodami na to, ze ludzie wyewoluwoali do jakiegos wspolnego z malpa praprzodka!? Buhahah tylko na to stac zarowno Ciebie i naukowcow?
Otóż według reguł ewolucji (założeń hipotezy ewolucyjnej) struktury wywołujące gęsią skórkę, wraz z gruczołami łojowymi powinny zostać przez selekcję naturalną już dawno wyeliminowane. Dlaczego tak się nie stało, dlaczego selekcja naturalna powoduje, że organizm dokarmia i utrzymuje taką kosztowną cechę? Z pewnością dlatego, że pełni ona jakąś pożyteczną funkcję. Może też być tak, że gęsia skórka i gruczoły łojowe w jakimś środowisku są strukturami najkorzystniejszymi. Można też przyjąć, że w niedalekiej przeszłości były one bardzo przydatne ludziom. Prawda jest jednak taka, że choć uczeni twierdzą, że nie znają praktycznego zastosowania tych organów przez organizm, to nie znaczy automatycznie, iż są one organami szczątkowymi. Zjawisko przynosi ewolucjonistom więcej kłopotu niż pożytku.
Co do zebow madrosci, to jest to raczej takze przykladem degradacji czlowieka a nie eowlucji. Znaczyloby to, ze tysiace lat temu ludzie zyli znacznie dluzej (kilkaset lat) i byc moze mieli w okreslonym wieku jeszcze jeden komplet zebow. Lub tysiace lat temu musieli znacznie wiecej przezuwac i mieli wieksze szczeki wiec bylo dosc miejsca na dodatkowe zeby. Lub przy znacznie dluzszym zyciu i znacznie mniejszej higienie jamy ustnej ludzie tracili zeby wczesniej niz dzis i potrzebowali dodatkowych zebow.

Jeśli chodzi o chrześcijański punkt widzenia na temat Trójcy Świętej, najtrudniejsze jest samo wytłumaczenie tego zagadnienia. Trójca Święta stanowi pojęcie, którego nikt nie jest w stanie całkowicie pojąć lub wytłumaczyć. Bóg jest nieskończenie wspanialszy niż my, więc nie powinniśmy starać się go zrozumieć do końca. Biblia naucza, że Bóg istnieje pod trzema postaciami: pod postacią Ojca, Jezusa i Ducha Świętego. Pismo Święte naucza też, że istnieje tylko jeden Bóg. I choć jesteśmy w stanie zrozumieć niektóre fakty dotyczące relacji osób Trójcy między sobą, ostatecznie jest to niezrozumiałe dla umysłu ludzkiego. Jednak to nie oznacza, że Trójca Święta nie jest prawdziwa lub biblijna.
Żadna ze znanych nam dziś ilustracji nie odzwierciedla w pełni tego, czym jest Trójca. Jajko (lub jabłko) nie jest dobrą ilustracją gdyż wszystkie jego części, skorupka, białko i żółtko są jedynie częściami jajka, nie jego całością. Ojciec, Syn i Duch Święty nie są częściami składowymi Boga, każdy z nich jest Bogiem. Wyobrażenie obrazu Trójcy na podstawie wody jest lepsze, ale również nie do końca opisuje pojęcie. Płyn, para i lód są tą samą wodą w różnych postaciach. Ojciec, Syn i Duch Święty nie są postaciami Boga, każdy z nich jest Bogiem. Tak więc, choć wiele ilustracji ułatwia nam wyobrażenie o Trójcy, nie są to ilustracje w pełni dokładne. Nieskończony Bóg nie może zostać opisany w pełni skończonymi ilustracjami. Dodam takze jeszcze tylko jeden przyklad, ja na przyklad jestem zarowno ojcem, jak i synem, oraz takze na przyklad pracownikiem, a jestem przeciez jedna tylko osoba.

"Nie ma innego świata, jest tylko ten :) duchy i inne zmyślone postacie, powstały przez ludzki rozum." - to Twoje osobiste zdanie do ktorego masz prawo. Wedlug wiekszosci ludzi jest ono bledne.

"Według biblii bóg zabił wiele wiele wiele ludzi (a przecież dał nam wolną wolę) z diabeł tylko kilka xD wniosek, nasuwa się sam." - Bog daje zycie i jako jedyny ma prawo zycie odbierac.
Prosze powiedz mi, kogo zabil diabel? Jakies zrodla?

"Wolna wola niby została nam dana, ale przecież bóg zna naszą przyszłość, a więc zna kiedy ktoś ucierpi, kiedy ktoś np. zostanie zgwałcony, kiedy ktoś zrobi coś złego/dobrego, ale więc NIE MAMY wolnej woli. A jeśli jednak mamy wolną wolę i bóg nie zna przyszłości, to NIE jest wszechmogący, a więc nie jest bogiem :)" - Bog jest Wszechmogacy i zna przyszlosc, nie determinuje jej jednak. Bog jest poza czasem, materia i przestrzenia moze wiec dowolnie widziec zarowno, przeszlosci, terazniejszosc jak i przyszlosc. Zapewne jest Ci to trudo zrozumiec, ale postaraj sie. Tak Bog dal nam wolna wole i nasze zycie nie jest zdeterminowane przez Boga, sami jestesmy odpowiedzialni za swoje wybory.
Zlo przyniosl szatan i poprzez wolna wole ludzie sa odpowiedzialni za czynienie zla, nie Bog.

Trochę minęło czasu odkąd mi to napisałeś, ale jakoś dalej nic mi nie obaliłeś.

Wierzysz że dinozaury żyły razem z ludźmi ? serio ?
Smoki ? jesteś po prostu łatwo wierny, naiwnym człowiekiem.

Póki co nikt nie udowodnił ani jednego z około 5000 bogów, ani logiczną teorią, ani argumentem tak samo jak istnienie wampirów, ale za to ewolucja została potwierdzona nawet logicznie.

Podałem ci logiczne argumenty, a przez naukowców którzy to udowodnili wiemy że nie da się tego obalić tak samo jak to że nasza planeta jest okrągła.

Jeśli bóg dałby nam wolną wole to nie może znać przyszłości (błąd logiczny) a więc nie może być wszechmogący, czyli nie może być bogiem.

Jeśli bóg znałby przyszłość to my nie mamy wolnej woli, a więc jest kłamczuszkiem, jest nie dobrym kimś czyli też nie może być bogiem :)
Po prostu istnienie boga jest sprzeczne z nim samym.

"Nie ma innego świata, jest tylko ten :) duchy i inne zmyślone postacie, powstały przez ludzki rozum." - to Twoje osobiste zdanie do ktorego masz prawo. Wedlug wiekszosci ludzi jest ono bledne"- to nie jest moja opinia tylko światowa, naukowo potwierdzone jedyna nie mająca żadnych logicznych błędów.

,,Prosze powiedz mi, kogo zabil diabel? Jakies zrodla?"-ty chcesz źródła, dowody a jakoś sam ich nie potrafisz podać, za to ja ciągle obalam twoje wierzenia.

Jeśli bóg jest 3 postaciami to mamy 3ech bogów, bo jak jedna z tych postaci jest w jednym miejscu a druga gdzie indziej wtedy mamy już 2 bogów i jeśli się nie zgodzisz to łamiesz logikę, a nie ma czegoś co jest po za logiką, bo wtedy by nie istniało :)

Wszystko co napisałem o zębie mądrości jest dowodem potwierdzonym na ewolucje, której nikt nie potrafi obalić.

Widzisz, dalej twój bóg (jeden z około 5000 bogów) jest tak samo ,,prawdziwy" jak np. krasnale, smoki, wampiry czyli FIKCJĄ :)

Pozatym ludzie to nie zwierzeta. Gdyby tak bylo nie nazywali by siebie ludzmi. Czlowiek zostal stworzony na obraz Boga.
Jezeli uwazasz, ze ludzie to zwierzeta, to zapewne chcialbys wzorowac ludzkie zachowania na zwierzetach, tak?

Ludzie to ssaki, ssaki to zwierzęta, a więc ludzie też są zwierzętami :)
My ludzie mamy najbardziej z wszystkich zwierząt rozwinięty mózg, inne zwierzę np. Nietoperz ma super rozwinięty słuch itp itd
Dlatego się różnimy trochę od nich.
Świnie mają bardzo podobne wnętrzności jak my ludzie, zaś misie koala mają niemalże taki sam odcisk palców jak my :)

"Ludzie to ssaki, ssaki to zwierzęta, a więc ludzie też są zwierzętami :)" - Lol Twoj sposob rozumowania jest naprawde niepojety.
To, ze ludzie i czesc zwierzat to ssaki, wcale nie znaczy, ze ludzie i ssaki, to zwierzeta. To znaczy jedynie, ze sposob przychodznia na swiat potomstwa zarowno czesci zwierzat jak i ludzi jest podobny. I to znaczy, ze mamy wspolnego Stworce.
Ludzie roznia sie od zwierzat tym, ze posiadamy inteligencje, zdolnosc abstrakcyjnego myslenia, samoswiadomosc i sumienie. Zachowanie zwierzat zdeterminowane jest przez instynkt i szablony zachowan "zaprogramowanych" genetycznie.

"Świnie mają bardzo podobne wnętrzności jak my ludzie, zaś misie koala mają niemalże taki sam odcisk palców jak my :)" - tak, to znaczy, ze mamy wspolnego Stworce, ktory korzystal z tych samych elementow do stwarzania istot zywych. Podobnie jak na przyklad fabryka Bmw czy Hondy produkuje zarowno motocykle i samochody. Maja one kola, silniki, srobki etc - nie znaczy to jednak, ze samochod wyewluowal z motocykla, ale ze zostaly one wyprodukowane przez te sama fabryke.

"Ludzie to ssaki, ssaki to zwierzęta, a więc ludzie też są zwierzętami :)" -

UWAGA...

"Lol Twoj sposob rozumowania jest naprawde niepojety."

:D

Co by nie mówić (nie jestem już ateistą; uznaję po prostu oczywiste wyniki badań naukowych), ale w tej kwestii sposób rozumowania Eskim0sa jest najzupełniej logiczny, a niepojęte jest nazywanie go niepojętym. :D

Ludzie to ssaki, ssaki to zwierzęta, ludzie są zwierzętami.

Ludzie to kręgowce, kręgowce to organizmy, ludzie są organizmami.

Kwadraty to prostokąty, prostokąty to figury geometryczne, kwadraty są figurami geometrycznymi.

Filiżanki to naczynia, naczynia myje się w zlewie, filiżanki myje się w zlewie.

Powieści to książki, książki są z papieru, powieści są z papieru.

Tak że proszę, onegoodphoto, weź nie "filozofuj" (a może raczej... nie teologizuj) i spróbuj sobie przypomnieć zagadnienie zbiorów i podzbiorów.

https://www.youtube.com/watch?v=VdRX_qwnYxc&list=PL-_2ABugkdr_JtnJtD8Dbzqqmd_itW t5o
Polecam i zachęcam do dalszych badań na własną rękę

Z twoich wypowiedzi wcześniejszych wnioskuję że dość usilnie wierzysz nie w Boga a w przypadek również jeśli chodzi o powstanie (stworzenie) świata. Rozumiem że gdybym np. rozebrał na części maszynę do szycia i te części wrzucił do pudełka po czym potrząsał bym nim tak długo aż te wszystkie części ponownie same by się złożyły w jedną całość to wtedy podobny przypadek miałby miejsce. Taka jest twoja wiara ?

To jak powstał bóg ? i który ?
Sam się stworzył ? aaa zapomniał bym, on czy ono istnieje wiecznie i zawsze, lecz jeśli istnieje zawsze, to gdzieś musi istnieć, zanim bóg stworzył świat, a więc w tym miejscu gdzie istnieje wiecznie bóg przed stworzeniem świata, też musiał jakoś powstać i co, go stworzył inny bóg ? bóg boga bogów ?

Co Ty masz w głowie człowieku?!!! Weź się zastanów w ogóle co Ty chrzanisz...

Ja ?
Ja głoszę fakty, prawdę a nie żadne zmyślone wierzenia, błędne same w sobie :)

a dopuszczasz w swojej głowie istnienie czegoś takiego jak po prostu BYT? Niezależny od czasu i przestrzeni? I czy nie mógł On po prostu "istnieć" przed stworzeniem świata? A w przypadku teorii "naukowo-racjonalnej" , to analogicznie: co było przed wielkim wybuchem? I co wybuchło w tym Big-Bangu? Błędne same w sobie?? Trzeba być nie lada ignorantem, żeby patrząc na to wszystko co nas otacza, twierdzić, że to po prostu jest i tyle. Tak o , tam coś wybuchło i tak się porobiło, i se leci... Żal... :(

Jeśli ktoś istnieje po za czasem/przestrzenią to jednak MUSI gdzieś istnieć i to miejsce też musiało jakoś powstać, a jak ktoś pisze że jest wieczne, lub poza czymś..... to wybacz, ale to naiwne i dla łatwowiernych ludzi.

Gdy bóg zanim stworzył przestrzeń to gdzie on był ? tym bardziej te miejsce musiało by istnieć nieskończenie, a więc bóg nie jest wszechstwórcą skoro wszystkiego nie stworzył więc nie może być bogiem :)
Jeśli bóg jest wszechmogący potrafi stworzyć coś czego nie uniesie, ale wtedy nie jest wszechpotężny, więc nie może być bogiem :)
Jeśli bóg jest wszechpotężny i wszystko potrafi podnieść, to jednak nie jest wszechstronny bo nie potrafi stworzyć czegoś czego nie uniesie, więc nie może być bogiem :)

Właśnie w logiczny sposób udowodniłem że pojęcie ,,bóg" jest samo w sobie sprzeczne co powoduje że nie może istnieć :)

Według ciebie wielki wybuch stworzył bóg ? a jak powstał bóg ? gdzie istniał zanim stworzył 1 element ? skąd to wszystko wie ? :)

Dlaczego uważasz że autor jest gimnazjalista? Wielu osobom, właśnie po dorośnięciu otwierają się oczy i dopiero wtedy zauważają że religie są mocno przereklamowane. A jeszcze gorzej jest, jeśli religia (w Polsce katolicka) uzurpuje sobie prawo do ustanawiania moralności i wpływania na życie ludzi innych wyznań, lub niewierzących

- "Eskim0s
Mam 19 lat (jestem rocznik 96)".
- "uzurpuje sobie prawo" ?? co to znaczy?

To znaczy, że uznaje, iż zasady moralne tej religii są jedynymi słusznymi i nie ma żadnych innych. Jednocześnie uzurpuje sobie prawo do stanowienia o życiu , wolnej woli i zasadach moralnych innych obywateli . Dobrym przykładem będzie tu choćby klauzula sumienia, obowiązująca dla części lekarzy katolików.

Fajnie napisane. Ja na szczęście miałem wiele dowodów na istnienie Boga w moim życiu i jest mi z tym dobrze. Oczywiście jak pewnie każdy mam masę znajomych, którzy nie wierzą i nawet do głowy by mi nie przyszło dyskutować z nimi na ten temat. Ich sprawa.

Drogi EskimOsie, odpowiem Ci na kilka z Twoich pytań. Według Ciebie wierzę w coś co nie istnieje i nie daje żadnych korzyści? Nawet nie wiesz jak się mylisz. Kiedyś też nie wierzyłem, dopóki nie rzuciłem My wyzwania typu " Jezu jeśli żyjesz i jesteś to udowodnij mi to"..byłem w tym szczery i otwarty i...udowodnił mi... Jezus mnie uratował, zmienił moje życie. Nawet nie masz pojęcia jak na korzyść zmienił moje życie, nadał mu sens i cel. Sprawił , że stałem się lepszym człowiekiem, zacząłem kochać ludzi i pragnąc im pomagać. Zacząłem przepraszać tych, których w jakiś sposób skrzywdziłem, przeprosiłem rodziców za problemy , które im sprawiałem.i wiele innych rzeczy się zmieniło na korzyść. I to wszystko stało się w momencie gdy otworzyłem swoje serce przed Jezusem Chrystusem. On mnie zmienił i ja to nie tylko poczułem wewnętrznie ale też czytając Biblię zobaczyłem, że to wszystko tam jest napisane. I nikt nie musiał mi robić prania mózgu, chyba , że sam Bóg,ale chętnie Mu się poddam, bo jest cudowny i kochany.Chętnie opowiem Ci szczegóły jeśli zechcesz. Może i ludzie wymyślili sobie ok. 5 tys bożków, ale ten prawdziwy jest tylko JEDEN i objawił się w Jezusie Chrystusie i są na to dowody. A dla mnie największym dowodem jest moje nawrócenie i przemiana, której dokonał we mnie w i w moim życiu.Co do Marii, to Biblia wyraźnie wskazuje, że poza Jezusem miała inne dzieci, wwięc musiała współżyć z Józefem i nic w tym złego.Ale oczywiście nie była zawsze dziewicą bo nie współżyła tylko do momentu urodzenia Jezusa.O wiecznym dziewictwie Marii naucza kościół rzymskokatolicki, a ja zaraz po swoim nawróceniu wyszedłem z tego kościoła pod wpływem czytania Biblii i badania historii kościoła.
Tak, Bóg dał nam ludziom wolną wolę i wybór dobra lub zła. Inaczej bylibyśmy robotami. Bóg jest miłością, dlatego nie zmusza lecz daje wybór.Zło które istnieje na świecie jest przede wszystkim konsekwencją braku Jezusa Chrystusa w życiu ludzi. Bóg jest...ale człowiek musi podjąc wybór czy Mu zaufać czy uważać siebie za pępek swiata. Swiat bez Boga w Jezusie Chrystusie jest zły. Lenin , Stalin i im podobni głosili ateizm, i stworzyli świat mordów i zniewolenia. Gdyby w tym momencie kazdy czlowiek na zieni zaufał Jezusowi, skonczyłaby sie kazda wojna, nie było by morderstw, kradzieży . Móglbys drzwi w domu nie zamykać, bo nikt by Ci nikt nie ukradł. Niestety jednak ludzie tacy jak Ty odtrzucają Jezusa i dlatego świat jest zły i jest w nim tyle cierpienia. Bóg wyznaczył jednak dzień, w którym to wszystko się skończy. Teraz masz jeszcze czas, żeby Mu zaufać i przyjąć Jego przebaczenie. Potem będzie już za późno. Gdy się nawróciłem do Jezusa, stałem się tak jak już pisałem lepszym człowiekiem. Może nie bylem nigdy gangsterem( o nawróconych gangsterach możesz posłuchać np. na youtube..przekonasz się ile korzyści przynosi wiara w Jezusa)ale wiele miałem za skórą.Brzydzę się złem, walczę z tym poprzez dawanie dobrego przykładu.Jako chrześcijanin chciałbym zmieniać świat na lepsze, gdybym mógł zniszczył bym wszystkie narkotyki , papierosy, broń itp ale cóż..jest jak jest bo Bóg dał ludziom ziemię, i oto do czego ludzkość doprowadziła nie słuchając Boga. A Ty walczysz z kim? Z Bogiem , który jest dobry i który Cię kocha?Pomyliłeś przeciwników. Życzę Ci abyś wrócił na właściwą stronę mocy, i stanął po stronie Tego, który w konsekwencji przegrać nie może. Z Nim staniesz się naprawdę szczęśliwy i zwycięski.Dlatego życzę Ci z całego serca Jezusa.

Kochasz postać (boga) która stworzyła zło (szatana) według twoich wymysłów :) ? która ,,przewidziała,, śmierć i cierpienie twoje czy twoich bliskich ? i chwalisz ją ?
Jak ,,on,, mógł na ciebie wpłynąć, jak ,,nie,, wpływa na ponad połowę ludzkości która jest w męczarniach chorób czy w rękach przestępców (morderców, pedofilii itp) Skąd wiesz że ,,akurat,, jezus ci pomógł ? a czemu nie latający potwór spaghetti ? aa bo nie masz dowodów, ups :)
Dlaczego będąc złym można mieć większe korzyści ? np, seryjny zabójca poluje na zwykłych ludzi i zabijając ich kradnie cały hajs itp z czego on się śmieje a rodzina/znajomi jego ofiary mają nie tylko nerwy ale i smutek.

Wierzenie to marnotrawstwo czasu i skutkuje praniem mózgu :) jak wierzenie w zmyślone bajeczki (typu, modlenie się coś daje, cuda istnieją itp) (gdyby istniały to działały by na każdego wierzącego a jakoś tak nie ma :) ) osoby mało lub wcale wierzące są najlepszymi osobami z całej populacji, bo przynajmniej na starość nie wpadną w chwalenie jednej z najgorszej stacji TV (TVtrwam) i radiu maryja :) które kłamią najbardziej na świecie.

Według wierzących (niektórych) nie powinno być związków homo czy bi, to więc wytłumaczcie mi, dlaczego ,,oni,, nie mogą się kochać itp ? orientacja to NIE choroba i NIKT nie decyduje się z jaką się urodzi :) (ja jestem bi i pasuje mi to)

Twierdzisz że świat bez wiary spowodował by wojnę ? hahaha właśnie odwrotnie :) gdyby nie istniała żadna wiara (lub tylko jedna) to w świecie występowało by o ponad 90% mniej morderstw itp. wtedy przykładowy islam nie zabijał by turystów z np. Europy a zasrani chrześcijanie i inni nie zabijali by w przeszłości osób których podejrzewali że są wiedźmami, czarownicami, wampirami, opętanymi, a tak na prawdę byli chorymi na nieznane choroby lub wrobieni.

Gdyby bóg jakikolwiek istniał to by się nie bał pokazać bo wiedział by co się stanie :) tym bardziej wierzenie w istotę, która powstała znikąd (co gdyby było prawdą aktualnie istniało by wiele bogów) jest absurdalnie głupie.

PS: Mądrze wychowany i z dobrze rozwiniętym umysłem człowiek, nie wierzy w ludzkie bajeczki lub nie zaczyna modlić się (czy coś podobnego) w trakcie gdy jest w niebezpieczeństwie (np. spadający samolot, jest zakładnikiem itp) tylko zaczyna myśleć i działać.

PS2: Gdyby modlenie się dawało korzyści, to wiele osób przeżyło by wiele śmiertelnych wypadków, porwań itp a jakoś bardzo mała ilość osób modlących się wychodzi z tego i mówi innym że przeżyli tylko przez modlitwę itp.

PS3: Wyobraź sobie że leci sobie samolot z 250 osobami i każdy ginie, więc ich rodziny itd, są smutni i na 100% ktoś powie że to był boski plan (lub coś podobnego) a jak przeżyje kilka osób to powstanie o nich legenda że modlili się i dostali drugą szansę :) a i jakby przeżyli wszyscy to nie jest to szczęście tylko cud :) który zaplanował bóg (pytanie, dlaczego inni giną, a ci akurat przeżyli przez boga ? tak naprawdę to tylko los, jedni mają szczęście inni pecha)

Nie przeczytałeś dokładnie tego, co napisałem. Pewnie dlatego, że wzorujesz się na ateistach, w końcu Twój latający potwór spaghetti to ulubiony przykład jednego z nich. Nie ma wielu bogów, jest tylko Jeden i objawił się w Jezusie Chrystusie. Po co mi piszesz o muzułmanach skoro oni nie mają nic wspólnego z Bogiem? Napisałem Ci o korzyściach jakie uzyskałem od momentu uwierzenia w Jezusa a nie w coś lub kogoś innego, a Ty to negujesz..to moje świadectwo, prawdziwa historia, że Jezus Chrystus zmienił moje życie na lepsze...i życie wielu innych ludzi.I po co mi piszesz o Radiu Maryji i Tv Trwam skoro ja tego nie popieram bo jak Ci napisałem nie jestem rzymskokatolikiem, bo nie zgadzam się z wieloma rzeczami w tym kościele.a Ty mi to podajesz jako argument. Skupiasz się na religiach świata a ja Ci powtarzam, że TYLKO JEZUS CHRYSTUS JEST ZBAWICIELEM ŚWIATA. Wierzę tylko temu, co jest w Biblii.A to , że Jezus nie wpływa na miliony ludzi na świecie to kwestia tego, że ludzie odrzucają tego właśnie Jezusa, bo mają wolną wolę. Tak trudno to Ci zrozumieć?
Katastrofy to nie jest boski plan...taki jest po prostu ten świat..i życie w nim...ulotne. I współczuję takim jak Ty, że jedyne w czym pokładają nadzieję to właśnie te ulotne życie..kiepska sprawa, musisz być bardzo nieszczęśliwym człowiekiem. I jeśli w takim stanie zejdziesz z tego świata, to bardzo się zdziwisz po drugiej stronie..I stanie się tak czy w to wierzysz czy nie.Zapytam Cie, jakie korzyści w Twoim życiu przynosi Ci Twój ateizm?Konkretnie, co ateizm na plus zmienił w Twoim życiu?Tylko bez filozofowania...same konkrety proszę..Pozdrawiam.

Nie pisz mi że jezus jest zbawicielem świata jak dalej nie podałeś dowodu na to :)
on jest tak samo prawdziwy jak pokemony :) czyli fikcyjny.
Dzięki temu że nie wierzę ani nie chodzę do kościoła czy nie przestrzegam postów czy to że nie obchodzą mnie święte dni itp to dzięki temu mam więcej czasu dla siebie i dla innych, mogę robić rzeczy jakich wyznawcy w dane dni nie mogą (bo tak nakazuje ich wiara)

Jeśli jesteś wyznawcą to musisz zrozumieć że są inni wyznawcy innych wiar a więc jeśli ty chcesz być tolerowany i uważany za ,,normalnego,, człowieka musisz sam akceptować wiary innych, czyli bogów od innych osób :) (to tak samo jakbyś uznawał się że NIE jesteś rasistą ale nie tolerujesz rasistów, więc sam jesteś rasistą, ale to tylko przykład)

PS: Dalej nie znam dowodu czy chociaż ,,logicznej,, teorii na temat tego że TWÓJ bóg jest prawdziwy.

Nie podałeś mi żadnych konkretów.Prosiłem,żebyś podał mi jakie korzyści daje Ci Twój ateizm? Napisałeś ,że masz więcej czasu..to ma być ten konkret?A co w tym czasie robisz dla siebie i dla innych? Mi moja wiara nie zabiera czasu...I nie tylko toleruję ale kocham wszystkich ludzi , dzięki miłości , jaką w moje serce wlał Bóg w Jezusie Chrystusie. Ale to,że kogoś kochasz i akceptujesz, nie znaczy, ze masz się zgadzać z tym co mówi, czy robi. Rodzic kocha dziecko, ale musi je napominać, gdy zbacza z właściwej drogi.
Chcesz dowodu? A poświęcisz czas,żeby zbadać te dowody?Bo ja Ci napiszę, ale Ty zaprzeczysz..dlatego,żeby sprawdzić potrzebujesz poświęcić czas, i otworzyć się na to,że możesz się mylić. Jesteś gotów?

Chciałem napisać ci moje argumenty ale jak nacisnąłem wyślij to się nie chciało wysłać więc skróciłem trochę.

Wiesz co, wal to i nie marnuj czasu z pisaniem ze mną, bo ja też nie chce już pisać z tobą (wolę obejrzeć sobie film) nie poddaje się czy coś podobnego, jednak czytając twoje komenty mogę pod danym względem określić cię że ,,możesz,, (lecz nie musisz) być dobrym do otoczenia człowiekiem.
Otóż, mogę wywnioskować że jesteś wierzącym ale nie praktykującym.
Ciekawi mnie jednak jedna rzecz, co robisz gdy twoje dziecko okaże się NIE być hetero ? (Teorii jest wiele, albo je wyrzucisz, albo będziesz chciał je zmienić, albo to zaakceptujesz) i tu ciekawi mnie twój wybór który pokaże czy idziesz w stronę wyznawców z ,,wypranym,, rozumem, czy w stronę normalnych ludzi, czy jeszcze w jakieś inne ,,strony,,

Widzisz, to zależy co dla Ciebie jest normalne..ale ok, napiszę Ci moje zdanie. Uważam,że bycie homoseksualistą nie jest normalne,wg mnie to jest zboczenie, ale znam kilku gejów i akceptuję ich takimi jakimi są( czy chcą być) Cóż..po to na świecie są mężczyźni i kobiety. Ale nie oceniaj mnie, spójrz lepiej na świat jaki jest...homoseksualizm to jedne z wielu zboczeń. Np zboczeniem jest , że miliony ludzi cierpi głód, a inne miliony produkują broń wydając na to tyle pieniędzy, że mogliby wykarmić cały świat. Gdyby ludzie kochali bliźniego, jak nauczał Jezus, nie byłoby głodu, ani wojen i broni.Pedofilia, morderstwa, kradzieże, rozboje, brak szacunku i wiele innych zboczeń mamy w tym świecie, w którym człowiek próbuje być mądrzejszy od Boga.Ten świat to istna patologia...prawdziwe zboczenie z właściwej drogi, którą jest Jezus Chrystus. Jezus mówi o sobie tak: "ja jestem światłością świata, kto idzie za mną na będzie chodził w ciemności"i tak: " ja jestem drogą, i prawdą i życiem..."
Widzisz, ja zaufałem słowom Jezusa, i nie zawiodłem się, on otworzył mi oczy..wcześniej żyłem jakby po omacku, motałem się w swoim życiu. On mnie uratował; jest żywym Bogiem. Jeśli go o to poprosisz, to sam się przekonasz. Możesz tylko zyskać.Pozdrawiam Cię serdecznie.

Nie normalne to pedofilia ale homo, bi czy aseksualizm jest normalne i to nie tylko u ludzi ale u wszystkich organizmów.

Powiadasz że przez ,,brak,, wiary są wojny itp, ale to że przez wiarę zginęło wiele osób już nie napisałeś.
Otóż trochę lat temu, wierzono że istnieją czarownice, wampiry czy opętani ludzie (co jest kłamstwem i jest to udowodnione) a więc gdyby NIGDY nie istniała żadna wiara, aktualna technologia była by już wymyślona wcześniej, bo ludzie nie zajmowali by się wiarą (modleniem się itp) tylko rozwojem :)

Co do broni to zrozum że musi być produkowana broń i to na różną skale (nie tylko pistolety ale i bomby atomowe itp) co jeśli jakaś asteroida będzie lecieć w nas ? co, po modlisz się ? tutaj będzie potrzebna właśnie specjalna bomba która ją rozpołowi i ominie nas.

Przestępcy istnieją cały czas i powinno się jakoś przed nimi bronić, a przestępcami może zostać każdy nawet ksiądz (np. pedofilia najczęściej występuje u księży-takie są notowania na skale światową) Powiedzmy że jest sobie rodzinka i mają małe dziecko, aż pewnego razu giną rodzice a dziecko jest załamane i albo będzie miało smutne życie, albo popełni samobójstwo albo stanie się psychopatą (przestępcą który będzie się mścił nad innymi za śmierć swoich rodziców) albo kimś innym, lecz tak czy inaczej czyja jest wina tego ? tego dziecka czy rodziców ? czy losu ? czy boga ?

Dla mnie to po prostu los czyli przypadek (szczęście, pech, troche tego i tego)

Widzisz...dając przykłady wojen religijnych ciągle nie rozumiesz tego, co chcę Ci przekazać , a mianowicie, że ludzie kochający Jezusa Chrystusa, którzy szczerze stali się Jego naśladowcami, nigdy nie spowodują i nie wezmą udziału w takiej wojnie. Niestety wielu ludzi udaje wierzących, są wierzącymi tylko z nazwy.I dlatego jest jak jest. Nie podawaj mi proszę przykładów księży pedofilów, bo powtarzam , że sam jestem przeciwnikiem systemu rzymskokatolickiego, który niestety takich pedofilów i homoseksualistów tworzy przez swój właśnie system, przez nieposłuszeństwo Bogu.
A przestępcy istnieją dlatego, że nie kochają Jezusa. Znam osobiście nawróconych przestępców, którzy kiedyś nawet mordowali a dziś kochają ludzi i Boga, któremu oddali swoje serca i już nikt nie musi się ich bać.
Świat, w którym żyjemy pełen jest wypadków i katastrof, ale Bóg jest Pocieszycielem i nie masz pojęcia ilu ludzi podniosło się po tragediach życiowych właśnie dzięki wierze w Jezusa.

Chciałem tylko powiedzieć, że jestem pod wrażeniem postów andreosa_7 (choć jestem rzymsko-katolikiem).

Pozdrawiam serdecznie mając nadzieję, że coś dobrego zasiałeś w świadomości Eskim0sa...

Dziękuję, również pozdrawiam. Być może tak się stało..choć on na pewno będzie się wypierał..Ale co tam, też kiedyś byłem przeciwnikiem Jezusa Chrystusa, gdyż żyłem tak jakby go nie było. Ale doświadczyłem prawdziwego cudu...minęło już wiele lat, a ja ciągle nie mogę wyjść z podziwu, że mogłem poznać Jezusa w swoim sercu, że tak bardzo zmienił mnie i moje życie..Moja dusza była chora a On ją uleczył. zapełnił wewnętrzną pustkę. Od tamtej pory nie wstydzę się Jezusa i chciałbym, aby cały świat Go poznał...

chętnie przeczytałbym kiedyś więcej o Twoim nawróceniu.
Jestem świeżo po rekolekcjach (w realu) pewnego charyzmatyka, niejakiego Witka Wilka (jest na Youtube)...

Moje nawrócenie było Prawdziwym Cudem..zupełnie przeze mnie nieoczekiwanym. Właściwie z dnia na dzień Jezus zmienił moje życie. Postaram się kiedyś je opisać jak najbardziej szczegółowo.

Też jestem pod wrażeniem słów i wytrwałości w głoszeniu ich andreos_7. Mimo, że jestem rzymskim katolikiem.

Pozdrawiam i zachęcam Cię do tego samego...czym więcej będzie prawdziwych naśladowców i nie wstydzących się Jezusa Chrystusa..tym świat będzie piękniejszy.

Ja również jestem pod wrażeniem. Świetnie napisane. A co do księży. To również są ludzie. Grzeszą, błądzą. Niestety zdarzają się pedofile, ale jest to niewielki procent, który mam nadzieję, wciąż będzie maleć. A system rzymsko-katolicki idealny nie jest, ale według mnie najlepszy z wszystkich religii chrześcijańskich no i lepszy niż był kiedyś.